Prosto z Kanady – Jerzy Maslanky

J.M. Przede wszystkim przedwczesna i niepotrzebna strata osoby mi bliskiej oraz ogrom publikacji, pretendujących do przełomowych lub wręcz cudotwórczych. Ludzie, w tym również lekarze, wprowadzają w życie sugerowane porady i cóż? Skutek tego jest taki, że z roku na rok umiera nas więcej, umieramy młodziej, jesteśmy bardziej, aniżeli kiedykolwiek w przeszłości, chorzy. Jeśli w 1926 roku lekarz wypisywał przeciętnie jedną receptę na rok na jednego pacjenta, to w 2008 roku wypisuje ich już dwadzieścia siedem (mam tu na myśli pacjentów powyżej 60 r. życia). A powinno być niby lepiej… W samej tylko Ameryce z powodu tzw. leków podawanych z przepisu lekarza, zgodnie ze wskazaniami, umiera ponad 100 tysięcy ludzi rocznie, a 2 miliony kończy „leczenie” w szpitalu. Jedną chorobę się leczy, drugą wywołuje (stąd też pomysł wprowadzenia do medycyny pojęcia „skutków ubocznych leków”). Pytanie tylko, czy tak powinno wyglądać prawdziwe leczenie? Prawdy, w tym tej medycznej, najlepiej jest szukać w historii. Kiedyś medycyna zapobiegała chorobom, bowiem taki był jej zamysł powstania. Owszem, znana była również chirurgia, ale ta stanowiła medyczną odrębność i działała w ramach tzw. interwencji doraźnej. I tak pozostało do dzisiaj. Chociaż obecnie wiele chirurgicznych zabiegów dokonywanych jest bez potrzeby ? np. angioplastyka czy bypassy. Medycyna dnia dzisiejszego natomiast, zamiast zapobiegania, preferuje leczenie ? najchętniej do końca… I tak też zostaliśmy, włącznie z lekarzami, zaprogramowani. Stąd też powszechnie uważamy, że konsumowanie farmaceutyków jest jedynym i najlepszym sposobem na uporanie się chorobami. Tymczasem to błąd i myśleniowy i medyczny. Dziś nie ma już takiej rodziny, w której nie zabrakłoby kogoś z najbliższych. Ten społeczny problem jest skądinąd wypadkową działań medycznych, ignorujących autentyczne przyczyny chorób, które można przecież z powodzeniem usunąć. Promowane są w zamian te urojone i taka sama jest, bo podporządkowana im ideologicznie, profilaktyka. Przykład ? Chociażby „wojna” z cholesterolem, z którym walczy się od ponad 40 lat a zawałów oraz wylewów przybywa z dnia na dzień. Co 10 sekund jeden! Powiedzmy sobie szczerze. Jak można skutecznie leczyć, skoro i pochodzenie choroby jest subiektywne i lekarze mają na rozwiązanie medycznego problemu 10 lub mniej minut? Współcześnie wydaje się miliardy dolarów na działalność public relation, dzięki czemu całe społeczeństwa zostają skutecznie ubezwłasnowolnione, ponieważ codziennie mają wbijaną do głowy „jedynie słuszną” wizję medycyny akademickiej, opartej o syntetyczne farmaceutyki. O terapiach alternatywnych nie wspomina się. Ocenia się, że 90 % artykułów w prestiżowych czasopismach medycznych jest sponsorowanych i w związku z tym nieobiektywnych. Trudno jest zatem lekarzom odnaleźć w publikacjach naukowych niezależną od sponsorów, obiektywną opinię. Do tego dochodzą przesprytne reklamy lub choćby porady „niezależnych” kącików zdrowia. Jaki ma to wpływ na decyzje lekarzy oraz pacjentów? Ano taki, że ból głowy kojarzy się dziś z aspiryną lub tylanolem. A przecież ból głowy to nie oznaka braku w organizmie aspiryny czy tylanolu, a symptom pewnych i niepożądanych zmian biochemicznych. Podobnie jak cysta na jajnikach lub podwyższone ciśnienie krwi. To też są przecież wyłącznie symptomy wynikające z konkretnego podłoża.

Jedna odpowiedź na "Prosto z Kanady – Jerzy Maslanky"

  • Maria Gwiazda pisze:
    12 sierpnia 2013 o 17:43

    Ekomedycynę J.Maslanki czytamy i komentujemy rodzinnie.Od 20 lat {odkąd poznałam i zasosowałam odżywianie komórkowe.zaczęłam czytac informacje -choć wiem,że niepełne_na opakowaniach towarów ,zaczęłam preferowac żywność ekologiczną – od znajomych rolników,od roku stosujemy suplementację komórkową dr-a Ratha w zasadzie jesteśmy zdrowymi staruszkami 81i 83 lata.[z wyj.wypadków i połamań }Co jakiś czas robię badanie kontrolne,Choc ujażniony Lupus erytematosus Dysseminantus wymaga czujności-utrzymania wysokiej odpornosci organizmu.Mam pytanie dot.mojego męża:jest synem rolnika ,wychowanym w trudnych warunkach wojennych na mleku,twarogu,chlebie i tym co ziemia zrodziła.Od wczesnego dzieciństwa lubił jeść kostki cukru.Póżniej różne sładycze jadł bez ograniczen .Tak jest do dziś.jest okazem zdrowia .Lekarze dziwią sie Ze jego trzustka jest bez zarzutu.wszystkie badane parametry w normie.Jego 5 sióstr mają poważne problemy zdrowotne:cukrzyca{siostra,siostrzenica.wujek} wątroba ,rak jelita grubego,serce{zastawki}jelita ,woreczek żólciowy i td,On jeden jest okazem zdrowia mimo,że odżywia się „swojsko” ale w kombinacjach przez innych nie do przełknięcia:wszystko słodzi dosładza ,spożywa dużo mleka twarogu,śmietany.żadnych” kupnych” soczków zupek itp. I jak ma sie do tego „cukier to biała smierć? prosimy o komentarz mailem.Maria.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*



Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

Centrum Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies – ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.