Standardowe żywienie wysokowęglowodanowe utuczy nas najszybciej właśnie w obecności tłuszczu i mięsa. Natomiast na chudym, wegetariańskim, niskobiałkowym żywieniu, organizm nie ma siły, żeby utyć, pomimo dużej ilości węglowodanów. Stąd takie poplątanie zaleceń dietetycznych. Ponadto w stresie organizmy zwierzęce czerpią energię z glukozy. Tak jak opisywaliśmy, glukoza pozwala uzyskać o 10% wyższy poziom maksymalnej energii, tak ważnej w ucieczce i gonitwie. Dlatego glukoza stanowi podstawowe źródło energii sportowców. Niestety, przydatność glukozy w sporcie, na zasadzie generalizacji, została podniesiona do rangi absolutnego dogmatu. Tymczasem w życiu codziennym głównym źródłem energii są tłuszcze, ponieważ gromadząc tę samą energię ważą sześciokrotnie mniej.
A co z surową marchewką? Ma niższy indeks niż gotowana, więc może jest lepsza? I tak, i nie. Nie, ponieważ w surowej marchewce skrobia jest chroniona przed trawieniem przez błony komórkowe zbudowane z niestrawnej celulozy. W gotowaniu błony ulegają rozerwaniu i zawartość staje się dostępna dla enzymów trzustkowych. Natomiast surowa marchewka dociera nie strawiona do jelita grubego, gdzie dopiero bakterie uwalniają substancje odżywcze i przerabiają po swojemu. Skrobię i błonnik przerabiają na nasycone kwasy tłuszczowe. Dokładnie tak samo sianem żywi się koń. Tylko, że koń ma znacznie większe niż my jelito ślepe oraz grube, dzięki czemu proces fermentacji jest bardziej wydajny. Ponadto podczas fermentacji bakterie wytwarzają z błonnika i skrobi gazy. To bardzo ambarasujące, jeżeli nie jest się koniem na pastwisku.
Osoby z chorobami jelit i wątroby bardzo źle tolerują surowiznę i powinny jej unikać. W ciężkich chorobach typu: choroba Leśniowskiego-Crohna, marazm, kwashiorkor, chorych żywi się płynnymi odżywkami pozbawionymi błonnika, z jednoczesnym podawaniem do 6g/kg białka. [2], [3] str.364,372 Takie są minusy surowych roślin.
Jak wszystko na tym świecie, surowa marchewka ma także i plusy. Zawiera o 10-50% więcej wartościowych składników, niż gotowana. Wolniej się wchłania, dzięki czemu ma niższy indeks. Zarówno gotowana, jak i surowa dostarcza błonnika bakteriom. Natomiast surowa dodatkowo dostarcza bakteriom skrobię i witaminy przeznaczone dla nas.
Czy prawidłowo analizujemy problem? Raczej tak, ponieważ surowy sok z marchewki ma tak samo wysoki indeks glikemiczny, jak marchewka gotowana. Zawiera tylko mniej błonnika. W sokowirówce błonnik ścian komórkowych zostaje rozerwany podobnie jak w gotowaniu. Wartości odżywcze stają się dostępne enzymom trawiennym. Dotyczy to większości warzyw. W tym właśnie kontekście indeks glikemiczny może być przydatny.
Nie ma jeszcze komentarzy