Tak małą ilość glukozy można spożywać krótko, najwyżej przez kilka pierwszych miesięcy, kiedy chudniemy i znajdujemy się w stanie ketozy głodowej. To ile wreszcie powinniśmy spożywać tych węglowodanów? Jak widać, granice u zdrowego człowieka są bardzo szerokie, od 35 do 160 g. Niestety, każdy musi sobie to sam określić obserwując własne samopoczucie i masę ciała. Nie wolno sugerować się tym, że ktoś jada raz dziennie, ktoś inny spożywa 50g węglowodanów na dobę, a jeszcze inny zjada całą porcję na noc. Biochemicznie, ze względu na stabilizację poziomu glukozy, najkorzystniej jest zjadać kilka posiłków dziennie, każdorazowo z grubsza zrównoważonych co do zawartości białek, tłuszczów i węglowodanów, szczególnie, jeżeli mamy chory układ pokarmowy. Zalecenia, żeby jadać raz dziennie lub jadać osobno białka, osobno tłuszcze i osobno węglowodany są dosyć ryzykowne i muszą być przekonywująco umotywowane w tych nielicznych wypadkach, kiedy być może jest to potrzebne.
Węglowodanów należy zjadać na tyle dużo, żeby się dobrze czuć, a jednocześnie na tyle mało, żeby nie tyć i nie wpadać w tryby cukrowego bluesa. W praktyce będzie to 70 do 120g na dobę, ale nie u wszystkich. A już na pewno nie u chorych na cukrzycę. I pamiętajmy, że alkohol burzy tę misterną równowagę. Zwiększa zapotrzebowanie na glukozę obniżając jej poziom we krwi, a jednocześnie sam metabolizuje się do tłuszczów podobnie jak węglowodany. Alkohol powoduje więc otyłość, rozchwianie cukrzycy oraz stany zapalne. Spirytus, zawarty w półlitrowej flaszce czystej, 40% wódki, utuczy nas tak samo jak 10 bułek (1000kcal).
Nie wspominając o dodatkowej zakąsce, bowiem jak wiadomo, rybka lubi pływać.
Dla dociekliwych. Kilka miesięcy temu gazety rozpowszechniły informację, że naukowcy odkryli następującą zależność: większą szansę zachorowania na cukrzycę mają osoby, które nie jedzą śniadania. Twoim zdaniem, gdyby wszyscy ludzie zaczęli jeść rano śniadanie, to w skali całej Ziemi liczba chorych na cukrzycę: A – zmaleje, B – nie zmieni się, C – wzrośnie? I dlaczego? Ciekaw jestem, co sądzicie. Oczekuję na przemyślenia.
A więc co do pytania moje przemyślenia są takie, że jedynie wzrosną zyski producentów płatków śniadaniowych.
Dziękuję za ciekawy artykuł i pozdrawiam.